czwartek, 25 lutego 2010

He hasn't lost control

modelka & mua: Malwina Rabęda, foto: Mariusz "Marchewa" Marchlewicz
Fotograficznie
Teraz czas na niepublikowane zdjęcia z kalendarza, czyli to czego chyba prawie nikt jeszcze nie widział. Wybór jednego zdjęcia z każdej sesji był bardzo trudny i szkoda byłoby nie pokazać reszty zdjęć, dlatego jeszcze kilka zdjęć tutaj wrzucę. W następnych postach wrzucę kilka niepublikowanych zdjęć dziewczyn z kalendarza. W dalszych planach mam sesję Oliwki z Cafe Roma (wraz ze specjalną promocją w taj kawiarni dla czytelników bloga), następnie zdjęcia z sesji z Marysią, która wcześniej już była na blogu. Oliwka jak zwykle wyszła super, a wnętrze kawiarni tylko pomogło. Marysia zaś mega pozytywnie mnie zaskoczyła swoimi postępami w pozowaniu od ostatniego razu, więc jest na co czekać... ;)
Jakoś tak niefortunnie się składa, że z powodu opóźnienia w pokazywaniu zdjęć na blogu, zawsze pokazuję zdjęcia które nijak się mają do mojego nastroju i tego co aktualnie mam ochotę robić. Od dłuższego czasu pokazuję zdjęcia z kalendarza, które z założenia są dosyć banalne w przekazie, bo miały po prostu w atrakcyjny sposób przedstawiać piękne dziewczyny. A tak naprawdę to mam ochotę na zdjęcia cięższego kalibru, może niekoniecznie tak atrakcyjne wizualnie. Grass is always greener on the other side, jak to mawiają.
Pomysł na te zdjęcia "cięższego kalibru" mam, czekam tylko jak się zrobi trochę cieplej, ze względu na specyfikę miejsca w którym chcę je zrobić.
Przez najbliższe miesiące też zapowiada się dosyć intensywny fotograficznie okres, będę robił kolejny kalendarz, tym razem 12-stronny, więc sesji też 12. Mam tylko nadzieję, że starczy mi czasu żeby w międzyczasie zrobić coś dla siebie, bo jeśli nie, to pewnie pod koniec czerwca znów będę marudził, że nic ciekawego dla siebie nie robię.
A na zakończenie taka myśl która mi zaprząta uwagę. Czy warto było by napisać tutaj jakiś poradnik dla modelek? O ile fotografowie zazwyczaj świetnie sobie radzą z rozwojem swoich umiejętności, bo informacje w tym pomocne są łatwo dostępne, to modelki, zwłaszcza te początkujące, mają cholernie trudno, bo nie wiedzą nawet czego spodziewać się na pierwszej sesji, na co zwracać uwagę już na kolejnych sesjach, i jak pozować żeby fotograf był zadowolony. I może nie byłby to klasyczny poradnik, ale raczej tekst z punktu widzenia fotografa - co jest fajne a co be, na co zwracać uwagę i czego unikać, no i w ogóle jak to jest na tej sesji... Co o tym myślicie? Co mogło by się w tym tekście znaleźć?

Muzycznie
Muzycznie nie chcę mi się pisać zbyt wiele, kto lubi wie i przypomni sobie ten stary kawałek. Joy Division - She's Lost Control


środa, 10 lutego 2010

Passengers

modelki: Wiola & Paula, wizaż: Paula, zdjęcia: Mariusz Marchewa Marchlewicz
Fotograficznie
Po małej przerwie ostatnie zdjęcie kalendarza trafia na bloga. W kalendarzu jest to zdjęcie listopada i grudnia, bo na tej sesji chyba najbardziej wszyscy zmarzli. Jedyne zdjęcie z dwoma modelkami, chociaż przez zupełny przypadek. Paula która zawsze jedynie malowała modelki wpadła w oko właścicielowi pięknego motocykla (za którego wypożyczenie do zdjęć bardzo dziękuje), bo jakoś w połowie sesji zaczął namawiać wszystkich, że "może by tak dwie dziewczyny na raz" na motocykl posadzić. Spróbowaliśmy i chyba było warto. Większą część zdjęć robiliśmy we wnętrzu Szwejka, tak przewrotnie, bo motocykl w pomieszczeniu bardziej przykuwa uwagę. Ostatnich kilkanaście zdjęć, mimo chłodnej nocy (jak na tamtą porę roku, bo teraz pewnie wszyscy by chwalili gorącą noc ;) ) zrobiliśmy na zewnątrz, dziewczyny dały się namówić na pozowanie na ulicy przed Szwejkiem. Co chyba było dobrym pomysłem, bo udało się wtedy zrobić najlepsze zdjęcie z sesji, a przy okazji pokazać kawałek nowej piotrkowskiej starówki.
Zgodnie z obietnicą udostępniam dziś cały kalendarz do pobrania. Do ściągnięcia tutaj. (Można link kliknąć prawym przyciskiem myszy i wybrać "Zapisz element docelowy jako...")

Muzycznie
Nic nie pasowało by lepiej do tego zdjęcia niż Passenger Iggy Popa, więc nie będę się silił ;)