czwartek, 20 grudnia 2007

Wesołych (?) Świąt


Święta już od dosyć dawna nie kojarzą mi się z niczym bardziej wartościowym niż reklamy Coca Coli. 
A zdjęcie... nawiązuje do zdjęć z Abu Ghraib -> link 

Więc zgodnie z tradycją, życzę wam wesołych świąt, przy telewizorze i waszych suto zastawionych stołach. I oczywiście cudownych prezentów, które mikołaj przyniesie wam prosto z rąk uśmiechniętych chińskich robotników.

A, i podobno w te święta nie będzie Kevina. Świat zchodzi na psy.

poniedziałek, 17 grudnia 2007

Wspomnienia


-nie bądź pewny tego co pamiętasz
-bądź pewny że nie wszystko pamiętasz
-bądź pewny że część pamiętasz inaczej
-bądź pewny że pamiętasz rzeczy które nie miały miejsca
-bądź pewny że nie wszystko zapamiętasz, część zapamętasz inaczej i że będziesz pamiętał rzeczy które się nie wydarzą
-nie ma teraźniejszości, bo każda chwila gdy się dzieje, jest od razu przeszłością. nie czytasz tego zdania, ty już je przeczytałeś.
->jeśli nie możemy być pewni przeszłości, a każda chwila dziejąc się jest od razu przeszłością, nie możemy być pewni co tak naprawdę robimy
-przyszłość nie mieści się ani w teraźniejszości, ani w przeszłości. nie ma jej.
-żyjemy tylko przeszłością, to co robimy to efekty wydarzeń z przeszłości. motywacją do działania jest tworzenie nowej przeszłości i nawarstwianie wydarzeń niepewnych.
-nie będąc pewnym czasu tkwię w ostatnim wydarzeniu, nawet jego nie będąc pewnym. piszę coś na klawiaturze. ale czy ten tekst jest mój? może właśnie dopisałem ostatnie zdanie do czyjegoś tekstu. może dopiero usiadłem do klawiatury.


czwartek, 13 grudnia 2007

sto przykazań

DZIESIĘĆ STO PRZYKAZAŃ:

§
-nie pokazuj nagich królów palcem
-graj swoją rolę
-bądź przewidywalny i wyważony
-bądź szczęśliwy
-kupuj
-bądź punktualny
-pracuj co najmniej 8 godzin dziennie
-

§
-nie ewoluuj, rób wszystko jak robiłeś dotychczas
-nie sugeruj się niczyim zdaniem, bo wszystkie są sprzeczne
-szukaj własnej drogi
-nie ma nowości, są tylko twórcze syntezy tego co było wcześniej
-poważaj hierarchię
-skup się nie na znajdywaniu, ale na szukaniu
-rób to samo z uporem przez wiele lat
-

§
-śpij wystrczająco długo
-jedz i pij
-nie unikaj światła
-

§
-nie kłam
-kłam zamist mówić niemiłe rzeczy
-pij tylko kiedy jest okazja
-pytaj o zgodę
-

§
-śpij kiedy trzeba
-przestawiaj zegar dwa razy w roku
-bądź schludny i czysty
-graj swoją rolę
-poważaj hierarchię
-nie wymagaj zbyt dużo, chyba że od siebie
-dawaj więcej niż bierzesz
-nie myśl o sobie
-odpisuj na wszystkie maile
-ustępuj miejsca leniwym
-dotrzymuj terminów
-

§ postulaty czytelników ;)
-weź nie pierdol
-

Zgadnijcie do jakich sfer życia odnosi się każdy paragraf. Ja nie wiem, chyba mi się pomieszało. Powtarzanie się zamierzone. Paragrafy są otwarte, pewnie przyjdzie mi coś jeszcze do głowy.

piątek, 7 grudnia 2007

Autopromocja

Remont galerii coraz bliżej, a jak na złość dobrych pomysłów na zdjęcia coraz więcej. Ciekawe plany. Ale czasu mało i pewnie nie zdążę wszystkiego zrealizować zanim zostane pozbawiony miejsca do robienia zdjęć. Jedyne pocieszenie w tym, że poszukiwanie nowych miejsc może zaowocować ciekawymi lokacjami na sesje. Nietypowymi. Takimi których przez wrodzone lenistwo nigdy bym nie szukał. W najbliższym czasie planuję ciekawą sesję. Piotr podsunął mi pomysł na zajęcie się komercyjną stroną świąt, tak abyśmy mieli ciekawą pocztówkę do rozsyłania na święta. Ciekawe co z tego wyjdzie.

Z dobrych wieści jeszcze może to, że za kilka miesięcy planujemy zrobić warsztaty fotograficzne. Zapisy chyba już będziemy przyjmować, bo przewiduję sporo chętnych, a miejsc za dużo nie będzie. Kto pierwszy ten lepszy. A kto tu czyta, ten ma fory, bo na razie nigdzie dalej tego nie napiszę ani nie powiem ;) Nie ma to jak wredna autopromocja ;)

Niżej kolejne zdjęcie z ostatniej sesji z Kingą. Tematu muzycznego nie ma, nic ciekawego ostatnio nie odkryłem. Chyba nie mam czasu. Tytułu też nie ma. Leniwy jestem.

środa, 28 listopada 2007

Salem

Ciekawe, że im mniejsza presja na robienie zdjęć tym lepiej mi one wychodzą. Robiąc zdjęcia przed wystawą, mając ściśle określony termin, i konieczność wybrania czegoś do pokazania, nie byłem do końca zadowolony ze zdjęć które robiłem. Szczerze mówiąc uważam, że ledwie pare z nich jest/było wartych pokazania. No ale trudno, było, minęło. Za to teraz, kiedy nie mam żadnych zobowiązań, kiedy nawet przestałem robić dziewczynom sesje komercyjne, za symboliczne pieniądze, zaczynam być coraz bardziej usatysfakcjonowany z rezultatów sesji.
Ostatnie dwie sesje, z Asią i Kingą, wyszły nadzwyczaj dobrze. Nie wszystkie zdjęcia są jeszcze gotowe, ale zdecydowanie czuję większy zapał do stworzenia jpgów do publikacji niż zazwyczaj.
A swoją drogą ciekaw jestem jak nazywacie proces "wywoływania" RAWów?

Poniżej "Salem".


Oraz "Cherry Blossom" - temat do "Keyleigh" Marillion, wrzucę później jak nie znacie piosenka poniżej.



sobota, 17 listopada 2007

interwencja artystyczna

Wczorajsza Interwencja Artystyczna udała się nadzwyczaj dobrze. Świetna atmosfera, ciekawe "atrakcje" plus wyśmienita część towarzyska. O dziwo, także i z mojego performance jestem zadowolony, wrzucę później zdjęcia. Chyba zaczynam doceniać zalety umiarkowanego picia. Wszystko pamiętam :) Na zdjęciu Gordian Piec w trakcie swojego performance, po lewej stronie słoiki na ścianie - część autobiograficznej instalacji Piotra Gajdy.

poniedziałek, 12 listopada 2007

Zły dzień. Zły tydzień. Zła jesień i zła zima się zapowiada.
Prawdopodobnie wkrótce zostanę bezdomny na kilka miesięcy - bez studia. A zimą to mało ciekawe. Kiepskie też perspektywy na jakikolwiek sensowny lokal zastępczy na te kilka miesięcy. A na powietrzu raczej zdjęć nie będę robił...
Wkurzony niezmiernie jestem też, gdy ktoś mi marnuje dzień, umawiając się a następnie nie pojawiając. Co zdarzyło się np. wczoraj.
Plus jeszcze parę jeszcze mniej optymistycznych wydarzeń.

W planach mam coś ponad zdjęcia, ale pewnie ciężko będzie się w takim nastroju za to zabrać. Nie napiszę żeby nie zapeszać.

niedziela, 4 listopada 2007

Strange You never knew

Mazzy Star i jedno z nowszych zdjęć. Na zdjęciu Renee.
Obrazy i melodie są jak zakładki w naszej pamięci.

Pictures and melodies are like bookmarks in our memory.



piątek, 2 listopada 2007

Exit



Wstępnie dokumentacja mojego performance, która wyewoluowała w performclip (termin Przemek Kwiek). Rzecz działa się w lutym 2006, na warsztatach prowadzonych przez Artura Grabowskiego w Sulejowie. Zdjęcia Szymon Greszko. Zabawne, że montaż który wydaje mi się lepszy od samego performance, powstał w trakcie imprezy... może i z niej wrzucę tu potem video.
Wrzucam cokolwiek. Bo czemu nie, skoro mogę.

czwartek, 1 listopada 2007

no quarter

Uprawianie jakiejkolwiek sztuki to chyba swego rodzaju donkiszoteria, niestety. Wobec niemożności pełnej komunikacji, pozostaje jedynie skłanianie do samodzielnych przemyśleń, na podstawie skrawków, które są akurat komunikowalne. Dalej pozostaje tylko pytanie po co. A tego nie wiem. Czy myślenie sprawia że stajecie się lepsi? Bo ja chyba nie.
Ale może niepotrzebnie wikłam się w szczegóły. Może trzeba na to spojrzeć szerzej, mieć na względzie całe społeczeństwo, funkcje artysty w społeczeństwie.

Na zdjęciu jedna z moich ulubionych modelek, Martyna. A piosenkę, chyba znacie. Led Zeppelin, bojownicy za ludzkość... Czy słyszycie co chcę wam powiedzieć? Czy widzicie co chcę wam pokazać?



czwartek, 25 października 2007

emocje

Wieczne pytanie (na które i odpowiedź jest od dawna znana), "czy czujesz to co ja?"
Bariera języka, obrazu, dźwięku, jest nieprzekraczalna dla ludzkiej myśli i emocji. Możecie poczuć namiastkę tego, co czuł autor, twórca, pisząc, komponując, malując. O ile proste i logiczne myśli można przedstawić w miarę prosto używając języka, o tyle bardziej skomplikowane myśli idee potrzebują już wprawnego mówcy, pisarza. Najgorzej z emocjami, nieopisywalnymi słownie z założenia. Gdy ktoś mówi "smutek", nie poznajemy jego smutku, tylko odnosimy słowo do własnego doświadczenia, które jak każdy z nas jest inne. To wieczne przekleństwo ludzkości. W emocjach zawsze jesteśmy samotni.

Eternal question (which answer is known very long), "do you feel what i feel?"
Barrier of our language, image, sound is impassable for human's thought and emotion. You can feel just a surrogate of what creator had felt, when has been writing, composing, painting. Simple and logic thoughts can be expressed quite easily using language, but more complicated thoughts and ideas need more skilled speaker, writer. Worst thing is with emotions, indescribable from definition. When someone say "sadness", we don't know his sadness, we only relate the word to our previous experiences, which, as every of us, is different. That's the eternal curse of humankind. We are always alone with emotions.

piosenka i zdjęcie na dziś:
today's song and photo:



beggining



od czego by tu zacząć. chyba od premiery. chory jestem ostatnio, więc i zdjęcie medyczne dam ;)
Na zdjęciu Asia, jedna z ulubionych modelek z największym "stażem"

what to start with? let's start with premiere photo. i'm sick recently, so the photo is a little bit medical ;)

welcome

welcome everyone. i wonder if this is a good idea, to start yet another thing that needs updates, and time. but hopefully this can look just as i want, just as i need. first i thought about something like this when i wanted to show one of my photos, with a short part of music, which inspired me so much. i couldn't do it in none of places i used to post my photos.
besides i can grumble here as much as i want :)
my only concern is, if i should write here both in english and in polish? it will be so time consuming... please tell me what you think.

witam wszystkich. zastanawiam się czy to dobry pomysł rozpoczynać kolejną rzecz której trzeba będzie poświęcać sporo czasu. no ale przynajmniej tutaj wszystko będzie wyglądało tak jak ja chcę. w ogóle wpadłem na ten pomysł, kiedy chciałem pokazać zdjęcie wraz z kawałkiem piosenki która mnie zainspirowała. i nigdzie nie mogłem tego zrobić - w żadnym z miejsc w których publikowałem dotychczas zdjęcia.
poza tym mogę tu sobie trochę ponarzekać.
martwi mnie tylko to że dobrze było by tu pisać i po polsku i po angielsku, ale to strasznie dużo czasu mi zajmie. co w tym myślicie?