wtorek, 22 stycznia 2008

Forever 27 Club

Na zdjęciu Martyna w przepięknym kontrapoście, pośród gruzów Galerii OFF.
A Marchewa ma dziś podobno urodziny. Data ważności mu się niedługo kończy. Kusząca szansa żeby wstąpić do Forever 27 Club, jedyna taka okazja w życiu. Nie żebym się gdzieś wybierał, ale kiedyś myślałem, że dłużej nie warto wśród śmiertelników zabawiać. Chyba zmieniam zdanie, witam w przyszłości. No ale ważne są te urodziny, prawie jak osiemnastka. Albo i bardziej.
Czego by sobie mógł Marchewa życzyć na urodziny? Wolnego czasu? Zniesienia akcyzy na alkohole wszelakie? Nowej wątroby? 

Chciałbym siedzieć i machać nogami. Siedzieć i machać nogami. 

In the old time, it was not a crime...


5 comments:

Anonimowy pisze...

no nie! no i czemu wczessniej nic nie pisales.... chociarz bym cio tort wyslala (mailem ;-) ) a tak to nic... no ale i tak jestem pierwsza wiec nie jest zle... tak wiec zycze ci zebys mogl siedziec i machac nogami...

tiamat pisze...

od tortu tylko by mi brzuch urósł :)
dlatego dziękuje i za życzenia i za to że dbasz o moją linię :)
pozdrawiam, ja ide pomachać nogami :)

Anonimowy pisze...

dziekx Marchewa za link, w końcu to dzieki Tobie powstała takowa;)

Anonimowy pisze...

wczesniej to ja napisałem:)pozdro

Anonimowy pisze...

Choć stale podglądam, jednak się nie udzielam to również powiem "najlepszego" i sekret zdradzę że też mam tego dnia urodziny, na liczniku tylko trochę mniej :)

Prześlij komentarz