czwartek, 22 października 2009

Wielki Smutek

kliknij zdjęcie aby powiększyć

Zdjęcia powstawały od marca 2009, choć myślałem o nich grubo od ponad roku. Część zdjęć została odrzucona bo nie pasowały do konceptu. Te też nie pasują tak całkiem do końca. Ba, nie podobają mi się póki co (bo ja nigdy tak do końca zadowolony ze swoich zdjęć nie będę), ale dłużej czekać już się nie da, więcej już zdjęć do tej historii nie zrobię. To ostatnia właściwie chwila, bo później pewnie bym je wszystkie usunął ze wszystkich dysków i archiwów. Dziękuję Kindze za znoszenie godzinami drutu kolczastego i Kasi za niezłomne oblewanie się zimną czarną farbą. Dzięki dziewczyny, to było prawdziwe katharsis.
Ten tryptyk to pewna zamknięta historia, która wydarzyła się po drugiej stronie lustra. Od złotej klatki, przez to co będzie bolało już zawsze, po wielką pustkę. Choć ta jedyna właściwa interpretacja będzie czytelna tylko dla dwóch osób na świecie, to tak naprawdę każda Twoja interpretacja będzie dobra, drogi widzu. Bo to historia która pasuje do każdego z nas.
Dlaczego zrobiłem te zdjęcia? Bo to mały fragment długiej historii, którą będę pamiętał do końca życia, i do której nieustannie wracam myślami. Bo to była cholernie dramatyczna historia. Bo to coś co mnie zmieniło i częściowo ukształtowało mnie takiego jakim jestem. I chyba najbanalniejszy ale i najistotniejszy powód - bo to dla mnie cholernie ważne było - i jest. Powiedziałem chyba już wystarczająco dużo.
Teraz - orkiestra, touche!
Miało być "Kayleigh" Marillion z dedykacją, ale już było, więc będzie coś nawet lepszego, "Candy" Iggy Popa.

"All my life youre haunting me"
I wish You so much luck...



4 comments:

KAHA pisze...

to jest piękne !!!
to moje zdjęcie podoba mi się najbardziej z tych wszystkich które mi wcześniej dałeś ... kłamczuszek że dostałam wszystkie dobre ... wydębię resztę choćby siłą :)))

Anonimowy pisze...

damn. dobre bardzo. najbardziej wyraz twarzy na środkowym, ach... cud dziewczyna ;d gratulacje, że wreszcie się z tego wygrzebałeś i to z takim efektem.

KAHA pisze...

cud dziewczyna, zgadzam się :P

tiamat pisze...

cud dziewczyno, bo to ostatnie najlepsze to na koniec zostawiłem, wiesz, jak wisienkę na torcie :)

a że się podobają, to bardzo mnie cieszy i dziękuje za miłe, jakże potrzebne słowa, bo sam do końca byłem baaardzo niezdecydowany co do tych zdjęć. dzięki!

Prześlij komentarz