Nie sądziłem, że nawet latem może mnie dopaść zimowy leń. A jednak.
Na zdjęciach moja siostrzenica Magda, z najnowszej sesji, pierwszej mojej w wyremontowanej galerii. Wbrew obawom ściany nie "świecą" aż tak bardzo. Sprawdziłem je też z Honi, zdjęcia oczywiście, jak zwykle, "wkrótce" :)
Trochę się czuję wyzuty z dobrych pomysłów na zdjęcia. Zdarzało się że paliły mnie pomysły które po prostu musiałem prędzej czy później zrealizować. Teraz przez to letnie lenistwo (choć pogoda temu może przeczyć) zamknąłem się w pokoju w mojej głowie p.t. "nie myśleć". Taki naturalny psychotrop - słońce. Chociaż nie wiem, może brak mi odpowiednio inspirującej modelki? Nieistotne - po prostu przeszkadza mi takie radosne robienie zdjęć dla "fajnych" rezultatów jedynie.
Z rzeczy przyziemnych, zbliża się chwila zmiany monitora. I mam problem. Czy wydawać grubą kasę na w miarę porządny LCD z matrycą MVA/PVA (na którym sobie nie pogram z powodu czasu reakcji ;) ) czy szukać używanego złoma CRT, który w czasach swej świetności (czyli na półce sklepowej) był sprzętem high-endowym za pare tysięcy? Póki co, ze względów finansowych skłaniam się do używanego CRT, bo chodzą dosłownie za pare set złotych, a to na prawdę porządne sprzęty, niektóre ledwie 3 letnie. Pudło które używam obecnie wytrwało 7 lat i dopiero teraz powoli zaczyna tracić ostrość, a nigdy nic współnego z high-endem nie miał ;) A może ktoś z was ma do sprzedania porządnego CRT-ka?
Na zdjęciach moja siostrzenica Magda, z najnowszej sesji, pierwszej mojej w wyremontowanej galerii. Wbrew obawom ściany nie "świecą" aż tak bardzo. Sprawdziłem je też z Honi, zdjęcia oczywiście, jak zwykle, "wkrótce" :)
Trochę się czuję wyzuty z dobrych pomysłów na zdjęcia. Zdarzało się że paliły mnie pomysły które po prostu musiałem prędzej czy później zrealizować. Teraz przez to letnie lenistwo (choć pogoda temu może przeczyć) zamknąłem się w pokoju w mojej głowie p.t. "nie myśleć". Taki naturalny psychotrop - słońce. Chociaż nie wiem, może brak mi odpowiednio inspirującej modelki? Nieistotne - po prostu przeszkadza mi takie radosne robienie zdjęć dla "fajnych" rezultatów jedynie.
Z rzeczy przyziemnych, zbliża się chwila zmiany monitora. I mam problem. Czy wydawać grubą kasę na w miarę porządny LCD z matrycą MVA/PVA (na którym sobie nie pogram z powodu czasu reakcji ;) ) czy szukać używanego złoma CRT, który w czasach swej świetności (czyli na półce sklepowej) był sprzętem high-endowym za pare tysięcy? Póki co, ze względów finansowych skłaniam się do używanego CRT, bo chodzą dosłownie za pare set złotych, a to na prawdę porządne sprzęty, niektóre ledwie 3 letnie. Pudło które używam obecnie wytrwało 7 lat i dopiero teraz powoli zaczyna tracić ostrość, a nigdy nic współnego z high-endem nie miał ;) A może ktoś z was ma do sprzedania porządnego CRT-ka?
2 comments:
podobaja mi sie. ciekawe ujecia i ladnie wykorzystany twoj garniak, jak mysle.
pozdrawiam i do zobaczenia.
anonimowym jest oczywiscie łasic_junior ktory zapomnial jakie mial haslo ;)
Prześlij komentarz