czwartek, 12 czerwca 2008
Suchy chleb a obiektywy
Kolejne zdjęcie z Asią, Edytą i Keirą (wiem że kiepskie ;)). Muszę przyznać, że robienie zdjęć trzem osobom na raz to niezłe wyzwanie, któremu w moim przekonaniu tym razem nie podołałem. Mam wiele zastrzeżeń odnośnie tych zdjęć. No ale trudno. Coś by wypadało pokazać. Tylko dziewczyny zadowolone nie są z małej ilości zdjęć które dostały. Mam nadzieję, że wesoły nastrój podczas sesji im to rekompensuje :)
Wydaje mi się że się ostatnio trochę wyeksploatowałem na polu studyjnej fotografii portretowej. Choć z drugiej strony patrząc to zawsze mi się tak wydawało. Przydały by się jakieś zlecenia, bo coraz bardziej czuję potrzebę posiadania jakiejś porządnej L-ki (obiektywu - dla niewtajemniczonych). W związku z tym, bardzo chętnie przyjmę menadżera, który by się moimi przyziemnymi sprawami zajął, w zamian oferuję podział suchego chleba powszedniego i chwałę po wsze czasy ;)
W najbliższy poniedziałek wernisaż w Galerii OFF, zapraszam oczywiście.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 comments:
hmmm...
no jak dla mnie to nie to...
malo w tym ciebie,a zdjecie jest dla mnie troche za zywe. brak dziewczynom takiej jak by otoczki figur, posagów. nie pasuje mi jakos to, ze widac jak by oddychaly. w tobie lubie ta smiertelnosc na zdjeciach. tez zastój i zatrzymanie chwili.
łasic junior nieumiejący sie logowac :*
Prześlij komentarz