środa, 11 czerwca 2008

Ticking away the moments that make up a dull day


Na zdjęciu Edyta&Keira&Asia. Uciekają chwili.

Nie wiem czy aby o tym już nie pisałem, ale lato zdecydowanie mi nie służy. Nie chodzi o upały, ale o ogólny nastrój. Życie przesuwa się za matową szybą, wspomnienia ktoś wyświetla na odległych ekranach. Weekendy mijają jałowo jeden za drugim. Ledwie się obejrzę a pewnie minie kolejne 10 lat.

No ale Pink Floyd uczy i edukuje - i tak nie zdążymy zrobić tego co chcemy, nigdy nie starczy czasu na wszystko. Też chciałbym tak wiele napisać, ale nie starczyło by czasu, więc lepiej już skończę...

Nieśmiertelny koncert w Earls Court w 1994...

2 comments:

Anonimowy pisze...

ZDJECIE PRZEPIEKNE!
i ty mi marudziles ze nic nie ma!? ze kolezanki przeszkadzaja!? zdjecie boskie!!! nie moge sie doczekac soboty!

łasic junior jak zwykle

Anonimowy pisze...

to śliczne.

WE, wiesz co Ci powiem?
i tak miałeś romans z Legolasem! dawno bo dawno i się wypierasz, ale ja wiem swoje ;P
:**

Prześlij komentarz